Co pewien czas w mediach naświetlane są przypadki wycieku danych wrażliwych na przykład klientów banków, co może bezpośrednio prowadzić do wykradzenia tożsamości wielu ludzi w celu wyłudzenia kredytu lub pożyczki na ich dane. Dobrze jeżeli oficjalny komunikat w takich sytuacjach zostaje ogłoszony, gdyż zwiększa to szanse na dotarcie do osób, których sytuacja dotyczy i mają one czas na reakcję lub mogą zwiększyć swoją czujność. Problem jest o tyle duży, że coraz częściej udostępniamy swoje dane na stronach internetowych lub do różnych firm wykonujących dla Nas usługi. Zatem czy trzeba bać się prób wyłudzenia kredytu i jak się tego wystrzec? Artykuł został przygotowany we współpracy z Eden Finance.
Największym problemem jest nieświadomość milionów konsumentów, którzy nie wiedzą jak powszechne jest zjawisko kradzieży danych osobowych. Poza tym powszechność korzystania z mediów społecznościowych oraz coraz śmielsze ujawnianie swoich prywatnych spraw, a nawet publikowanie dokumentów przechodzi do codzienności. A co dopiero udostępnianie danych w formularzach sklepów internetowych, biur podróży, linii lotniczych czy instytucji finansowych. Oczywiście powinny one posiadać wystarczająco skuteczne zabezpieczenia przed cyberatakami ale czy każdy weryfikuje certyfikaty bezpieczeństwa przed podaniem danych wrażliwych? No niestety nie. Nasze dane mogą trafić w niepowołane ręce w ten sposób lub, gdy zgubimy dokumenty lub ktoś nam je ukradnie. I tu wiele zależy od czasu – jeżeli zorientujemy się odpowiednio w porę, powinniśmy jak najszybciej zastrzec nasz dowód osobisty.
Jak zabezpieczyć się przed wyłudzeniem kredytu?
Zastrzeżenie dowodu osobistego
To najprostsze rozwiązanie, gdy wiemy że zgubiliśmy nasz dowód, ktoś nam go ukradł lub wiemy, że do danych w nim zawartych dostęp miały osoby niepowołane. Wówczas zastrzeżenie dokumentu eliminuje możliwość zaciągnięcia zobowiązania finansowego na nasze dane osobowe – te najbardziej wrażliwe to numer PESEL oraz seria i numer dowodu osobistego.
Jak zastrzec dokument tożsamości? Bez względu na przyczynę możemy tego dokonać na kilka sposobów. Po pierwsze zgłaszając się do banku – najszybciej będzie drogą telefoniczną. Jednak nie wszystkie banki przyjmują takie zgłoszenia, ale bez problemu z takim problemem możemy odezwać się do: mBank (801 300 800), ING Bank Śląski (32 357 00 12) lub Bank Zachodni WBK (781 119 999). Co istotne nie ma znaczenia czy posiadamy konto w danym banku czy też nie. Po drugie dowód możemy zastrzec w BIK czyli Biurze Informacji Kredytowej, na przykład elektronicznie pod warunkiem, że mamy założone konto w BIK. Wówczas wystarczy praktycznie jedno kliknięcie aby zablokować dowód, z jednoczesnym automatycznym przekazaniu informacji do wszystkich banków w Polsce. Po trzecie, w szczególności gdy doszło do kradzieży dokumentu to powinniśmy zgłosić się na Policję.
Z kolei w przypadku, gdy nie przekazaliśmy danych osobowych w niepowołane ręce ani nie skradziono nam dokumentu, nie musimy posuwać się do takich kroków jak powyżej. Jeżeli jedynie chcemy prewencyjnie zabezpieczyć się na przyszłość przed próbami zaciągnięcia pożyczki lub kredytu na nasze dane to warto wdrożyć metody opisane poniżej.
Alerty w BIK
Alert BIK to zabezpieczenie, które chroni nas głównie przed wyłudzeniem kredytu bankowego na nasze dane osobowe. Jak to działa? Zakładając konto w BIK, należy uruchomić wspomniany Alert SMS. Wówczas zawsze, gdy ktoś będzie chciał na nasze dane wziąć kredyt w banku, od razu otrzymamy powiadomienie sms oraz e-mail o tym że miała miejsce taka sytuacja. Dostaniemy ja również, gdy my sami udamy się po kredyt lub pożyczkę do banku. Wiadomość, którą otrzymamy będzie obejmowała szczegółowe informacje dotyczące banku, w którym złożono wniosek o kredyt. Zatem jeżeli dostaniemy Alert i to nie my składaliśmy wniosek o kredyt to od razu powinniśmy podjąć odpowiednie kroki w postaci zastrzeżenia dokumentu, aby udaremnić próbę wyłudzenia. Ile kosztuje usługa Alerty w BIK? Obecnie uruchomienie funkcji to koszt rzędu 36 zł/rok więc niewiele w porównaniu do tego ile można stracić.
Powiadomienia z konta w KRD
Aby uchronić się przed wyłudzeniem za pośrednictwem pozabankowych instytucji finansowych warto dodatkowo założyć konto w KRD, czyli Krajowym Rejestrze Długów. Jak się okazuje z BIK współpracują banki i wybrane firmy pożyczkowe. A na rynku funkcjonuje wiele innych firm świadczących usługi typu: chwilówki, pożyczki online, pożyczki w domu i pożyczki ratalne, które nie wysyłają zapytań do BIK aby sprawdzić wiarygodność klienta, a korzystają jedynie z baz dłużników takich jak KRD, do których można trafić za nieopłacony rachunek telefoniczny czy nie opłaconą na czas fakturę. Zatem zakładając bezpłatne konto w KRD uzyskujemy możliwość monitorowania zapytań trafiających do tej bazy, a jeśli tylko ktoś zapyta o nas za pośrednictwem KRD, otrzymamy specjalnie powiadomienie o tym fakcie.
Trzeba także pamiętać, że nawet największa ostrożność i korzystanie w wszystkich dostępnych narzędzi np. Alerty w BIK itp nie gwarantuje 100% ochrony przed wyłudzeniem kredytu.